No to na początek :) ... Przepraszam, że mnie tak długo nie było. Miałem w ogóle już nie wracać do pisania bloga, lecz moja Kochana Dziewczyna prosiła mnie o to. No cóż , czego się nie robi z miłości <3. No to tak jest długi weekend :). W sumie prawie koniec :(, no cóż trzeba jeszcze 2 miesiące przecierpieć i wakacje. Na to tylko czekam. No to tak streszczę mój długi weekend. Codziennie się spotykałem z Moją Kochaną :* . A co robiliśmy to już zostaje w towarzystwie tych osób co byli.
Dzień przed długim weekendem wybiłem kość ze stawu kolanowego. Ale jak to ja, uparłem się i nie poszedłem do tego lekarza. Postanowiłem, że samo przejdzie lecz się myliłem. Boli do dziś, lecz dziś mniej gdyż musiałem jechać z tą nogą do szpitala. Pojechałem i mi tam na miejscu wszystko ponastawiali.
Wczoraj byłem na rybach. Nałapałem 52 karasie , 9 sumów, 3 płotki. Spaliło mnie maksymalnie nie mogłem spać tej nocy :(. Lecz jakoś mi to wyszło ale na brzuchu :) .
No więc streściłem wam troszkę ten długi weekend :). I chciałem jeszcze parę zdjęć pododawać . Lecz te robótki nie powstały w ten długi weekend tylko już dawno, ale postanawiam je dziś dodać, nie które nawet powstały z 2 lata temu :) .
PS: Przepraszam, że wpis czarno-biały lecz nie chce mi się dziś bawić z tymi wszystkimi kolorami różnymi przestawianiami literek itp... :)
Więc tutaj dodam zdjęcia:
Rysunki:
Niektóre się tak świecą gdyż nie chciało mi się ich wyciągać z koszulek. A tak na prawdę to mojej Dziewczynie się nie chciało wyciągać, ja tylko robiłem zdjęcia :)
Haft Krzyżykowy:
Mój pierwszy normalny haft gdyż poprzedni mi nie wyszedł , ten też nie jest piękny ale jakiś tam normalny jest :P. I oczywiście dałem go mojej Kochanej :) :*
Rzeźba:
Taka tam rzeźba, też nie cudowna ale wykonana dla mojego Skarbeńka... :*
Jak widać zajmuje się różnymi rzeczami :)
Na tym kończę dzisiejszy wpis i dobranoc wszystkim. A dla mojej buziak :*
taa, wszystko zganiasz na mnie! wstydź się! :*
OdpowiedzUsuń